Kreciki

Filmy i rozmowy

Tak zastanawiałem się czy już się do tego przyznawać czy jeszcze nie. W końcu zdecydowałem, że co złego może się stać? Może będzie lepiej, a gorzej na bank nie.

Od pewnego czasu nagrywam się. Zacząłem od gadaniny. Szedłem sobie ulicą, włączałem nagrywanie przez zestaw słuchawkowy i opowiadałem. O planach na resztę dnia, na kolejny dzień. Tak się oswajam z mówieniem. W końcu zacząłem też tego słuchać i poprawiać jakieś zauważone błędy.

Ostatnio zaś dorzuciłem do tego… sam element spaceru. Czyli kijek do selfie, telefon i zacząłem nagrywać się jak mówię. Opowiadam o czymś do kamery. Do potencjalnego widza. Do mnie. Opowiadam, potem oglądam i słucham. Szukam jakoś tego by ogarnąć to że nie lubię mówić, nie lubię opowiadać. 

Te próby… zobaczymy pewnie po miesiącach jak się udadzą. Może coś dadzą, a jak nie – to przecież nic nie tracę. Zawsze zaś zyskuję plan na kolejne parę godzin. Wchodzę do pracy i wiem dokładnie co robić po kolei.

Next Post

Previous Post

© 2023 Kreciki

Theme by Anders Norén